Dlaczego akurat te dwa wieżowce na Gdańskim Przymorzu, są warte uwagi? Nie znałem przekonujących argumentów. Przykładowo są falowce, łącznie siedem. Najdłuższy to zarazem drugi co do wielkości budynek w Polsce. To także wizytówka dzielnicy Przymorze. A wieżowce z ulicy Lęborskiej? Co w nich szczególnego? Dwie 18 piętrowe bryły, o unikalnym wyglądzie, ale jednak nie odstające znacząco od reszty.
Okazało się, że historia tych budynków mogła być nieco inna. Pierwotnie były budowane przez Włochów, z przeznaczeniem na powierzchnie biurowe. Stąd ich wygląd odbiegał od otoczenia. Począwszy od wysokości, przez wysokiej klasy wykonanie wnętrz (m.in. do dziś dnia mieszkania są bardzo dobrze wyciszone) po elewację, która miała być szklana. No właśnie, miała być. Włochom nie starczyło funduszy. Budynki dokończyła lokalna spółdzielnia, która zaadoptowała je na powierzchnie mieszkalne. Popularnie nazywa się je "włoskimi", czy też "dolarowcami".
Okazało się, że historia tych budynków mogła być nieco inna. Pierwotnie były budowane przez Włochów, z przeznaczeniem na powierzchnie biurowe. Stąd ich wygląd odbiegał od otoczenia. Począwszy od wysokości, przez wysokiej klasy wykonanie wnętrz (m.in. do dziś dnia mieszkania są bardzo dobrze wyciszone) po elewację, która miała być szklana. No właśnie, miała być. Włochom nie starczyło funduszy. Budynki dokończyła lokalna spółdzielnia, która zaadoptowała je na powierzchnie mieszkalne. Popularnie nazywa się je "włoskimi", czy też "dolarowcami".
